Nazywam się Krzysztof Urbanek.
DANE FIRMY
NAJNOWSZE MATERIAŁY
Krzysztof Urbanek - Nauka Języków Obcych
NIP: 9721321791
REGON: 520359052
OBSŁUGA KLIENTA
Copyright © Krzysztof Urbanek 2022
Czy warto się jej uczyć? Jeśli tak - jak zacząć? Czy każdy może brzmieć jak native? W tym poście postaram się rozprawić z kilkoma mitami, podzielić się z Wami moimi obserwacjami na temat standardów edukacyjnych, ale też zachęcić do zgłębiania tematu wymowy czy to we własnym zakresie, czy pod okiem kompetentnego lektora.
W tym artykule dowiesz się:
1. Po co uczyć się wymowy?
2. Nauka wymowy w szkołach
3. Jak zacząć?
4. Z jakich narzędzi korzystać?
5. Czy każdy może nauczyć się wymowy?
1. Po co uczyć się wymowy?
Wbrew wyobrażeniom, nauka wymowy jest kluczowa nie tylko jeśli chodzi o to jak rozumieją czy postrzegają nas inni - choć oczywiście pomaga nam to podreperować pewność siebie podczas mówienia czy zyskać wymarzoną posadę. Przede wszystkim jednak pozwala nam lepiej rozumieć native speakerów (w tym pochłaniać popkulturę w oryginalnym wydaniu!). Kiedy znamy różnice między naszymi językami, wiemy czego się spodziewać i jakie zagrywki stosuje się w codziennej mowie, z dużo większą sprawnością uda nam się rozszyfrować co zostało właśnie powiedziane. Zanim więc przejdziemy dalej, zapytaj się siebie czy potrafisz wskazać różnicę w wymowie takich par słów jak np.:
steal i still
thought i fought
drank i drunk
I jak? Jeśli wszystko się udało - gratuluję. Jeśli natomiast czujesz się zagubiony, to znak, że nikt nigdy Ci nie pokazał, jak bardzo nasze dwa języki się od siebie różnią.
2. Nauka wymowy w szkołach
Pewnie niejeden/niejedna z Was ma za sobą kilkanaście lat nauki angielskiego w szkole. Sugerując się odpowiedziami moich kursantów, jestem przekonany, że i u Wielu z Was żaden nauczyciel nigdy nie wspomniał o różnicach w wymowie, nie wskazał Wam też prawidłowych sposobów na pracę z fonetyką, nie zasugerował żadnych ćwiczeń, ani nawet nie zarekomendował źródeł do pracy własnej. Niestety, chociaż rozumiem skąd to się bierze, jako że szkoły nastawione są na wmuszenie w nas setek konstrukcji gramatycznych, prześledzenia różnic w czasach i wkuciu tysięcy słówek na poczet najróżniejszych egzaminów i testów, to logiczne, że coś należy pominąć aby zaoszczędzić czas. Niestety, obrywa się bardzo często fonetyce, która traktowana jest nieco jak materiał na kółko pozaszkolne, a nie niezbędny element edukacji szkolnej. Nauczyciel zatem ogranicza się do korygowania jedynie tych najcięższych, lub najprostszych błędów, nie mając czasu na dalsze zagłębianie się w temat fonemów i intonacji.
3. Jak zacząć?
Przede wszystkim, zachęcam do pracy z lektorami. Warto przede wszystkim zacząć od sprawdzenia, czy bardziej bylibyśmy skłonni do nauki wersji brytyjskiej, czy amerykańskiej. Znalezienie native speakera którego wymowa nam się podoba jest pierwszym krokiem do sukcesu - przecież grunt to motywacja! Jeśli więc chcemy brzmieć jak ktoś kto potrafi nas oczarować sposobem w jaki wymawia poszczególne słowa, warto uznać go za dobry wzór dla naszej nauki.
Kolejnym z kroków jest poszczególne przerobienie poszczególnych dźwięków. W internecie, na Youtube, znajdziecie tysiące video, gdzie nauczyciele i native speakerzy starają się wyjaśnić różnicę pomiędzy poszczególnymi dźwiękami, prawidłowe ustawienia języka, elementy aparatu mowy które biorą udział w produkcji głosek. To właśnie umiejętność rozróżnienia dwóch pozornie identycznych samogłosek czy spółgłosek jest tym pierwszym krokiem, który warto wykonać - często uczniowie są w szoku, że słowa w angielskim wymawia się zupełnie inaczej niż to, do czego jesteśmy przyzwyczajeni. Weźmy tu na przykład słowo apple. Skoro April wymawiamy z samogłoską ej, to logiczne, że i podobnie uczynilibyśmy z jabłkiem. Jednak - nic bardziej mylnego! Samogłoska na starcie to wcale nie ej, lecz /æ/, coś na kształt mieszanki a i e.
Kiedy więc uda nam się usłyszeć ową różnicę, bez problemu damy radę zrozumieć, że cat to nie ket, a family to nie famili, tylko /ˈfæm.əl.i/. Warto tutaj jednak zaznaczyć, że znajomość IPA, czyli fonetycznego alfabetu nie jest konieczna aby nauczyć się wymowy - jest to oczywiście jedynie narzędzie lektora które ułatwia czasem proces nauki czy podkreśla ważne różnice.
Po zrozumieniu różnic, przychodzi zatem czas na próbę imitacji - niczym dzieci, powtarzające po rodzicach, tak i my musimy nauczyć się, jak poprawnie wykorzystać nasz aparat mowy aby wymówić daną głoskę - a sprawa nie jest wcale taka prosta. Często jesteśmy zmuszeni wykorzystywać mięśnie twarzy i języka w sposób, do którego jesteśmy zupełnie nieprzyzwyczajeni, a to może powodować dyskomfort. Aby szybciej poradzić sobie z rozróżnianiem dźwięków oraz imitacją i łączeniem mowy warto zatem postarać się o znalezienie kompetentnego lektora, który poradzi sobie z wyjaśnieniem zawiłości systemu fonetycznego i pokaże odpowiednie ćwiczenia, aby łatwiej opanować dany element języka.
Nie znaczy to jednak, że wymowy nie możemy się uczyć na własną rękę - jest szereg darmowych stron i źródeł, z których warto korzystać.
4. Z jakich narzędzi korzystać?
Szczególnej uwadze polecam Wam między innymi:
- Youglish - niesamowite narzędzie, gdzie po wpisaniu wyrazu (lub całej frazy), wyszukiwarka wynajduje wycinki setek czy tysięcy filmów na YT z wycinkiem, w którym dane słowo występuje
- Forvo - słownik wymowy, gdzie znajdziecie nagrania native speakerów poprawnie wymawiających poszczególne słowa
- Kurs Say it right - przygotowany przez wykładowców Uniewrsytetu im. Adama Mickiewicza (szczególnie polecany osobom średnio- i zaawansowanym, poważnie traktującym naukę fonetyki)
- wszelkiej maści podcasty
- kanały na YT: np. Rachel’s English (Wym. amerykańska) czy English with Lucy (Wym. brytyjska)
5. Czy każdy może nauczyć się wymowy?